czwartek, 23 czerwca 2022

Zanim zdecydujesz się na pieska...

  Mówi się, że najlepszym przyjacielem człowieka jest pies. Ciężko się nie zgodzić biorąc pod uwagę ich wierność i oddanie jakimi odznacza się od setek, a nawet tysięcy lat. Oczywiście nie wszyscy musimy kochać te zwierzęta, nie mamy takiego obowiązku, ale po pierwsze .. jak ich nie kochać? To w ogóle możliwe? :D

  A po drugie, jeśli nie kochać to chociażby należy szanować i wziąć pod uwagę ich zasługi w dziejach człowieka, to jakie role odgrywały, i odgrywają po dziś dzień. Nie mówię oczywiście o robieniu z pieska dziecka, bo moim zdaniem należy pozwolić psu być psem, ale należy spojrzeć jak pomagały człowiekowi w przetrwaniu, na to jak pilnowały i broniły trzody, transportowały żywność i leki, pomagały w polowaniach kiedy jedzenia jeszcze nie było na sklepowych półkach i trzeba było je sobie złapać, aby wyżywić rodzinę, a ponad to dotrzymywały towarzystwa, brały czynny udział w poszukiwaniach zaginionych, broniły otoczenia.  Stąd w rasach predyspozycje do jakiegoś konkretnego stylu życia, czy jak to się mówi: "mają to w genach, albo we krwi".

 Cudownie się mówi o psach, jeszcze lepiej się je ogląda, ale co należy wiedzieć zanim się weźmie jednego, (bądź więcej) pod swój dach? Jak wybrać odpowiedniego psa dla siebie?

 Po pierwsze i najważniejsze - czy to szczeniak, czy to dorosły obywatel, czy starszy jegomość - to istota żywa i obowiązek, zobowiązanie na lata. To istota, która czuje, która kocha, która się boi, która ma swój własny, unikatowy charakter, z którą trzeba pracować, którą trzeba wychować, która również może sprawiać problemy. Trzeba się nastawić na to, że każdemu psiakowi trzeba będzie poświęcić swój czas, trzeba będzie wypracować pewne schematy, zachowania, pewną kulturę, nauczyć lub oduczyć, zmierzyć się nie tylko z psimi wybrykami, próbami sił, dominacji, temperamentem, tym co ma "we krwi", ale stanąć przede wszystkim do walki z sobą samym, z tym co nas może czasem przerastać. Bardzo wygodnie byłoby powiedzieć, że pies to sama przyjemność, ale co innego mamy w głowie, gdy po raz trzeci w nocy idziemy ze szczeniakiem na sikupę w zimie, kiedy ząbkujący podrostek właśnie rozdarł nasze ukochane buty w strzępy, kiedy jakiś psi podrostek chce pokazać nam, że chce sobie porządzić i zaznaczy nam szafę albo łóżko swoim zapachem, kiedy wracamy do domu z pracy, a tam materac, kwiatki i legowisko wybuchło, albo kiedy psiak stoczył potężną walkę z muchą i uśmiecha się dumnie do nas w akcie swojego zwycięstwa, podczas kiedy za nim właśnie odpadł karnisz w ramach stoczonej walki :)

 Często mamy zakłamany obraz rzeczywistości na podstawie kochanego pieska sąsiada, psa dziadków,  nawet jakiegoś idola z Internetu, który się nim chwali na zdjęciach czy wideo, czy nawet psa, z którym dorastaliśmy. Należy sobie uświadomić, że pies, którego bierzemy będzie całkowicie inny, może będzie spokojniejszy, grzeczniejszy, leniwszy, a może być wręcz odwrotnie - może być agresywniejszy, może rozpierać go energia, może być niszczycielski albo strachliwy. Pamiętajmy, że to całkowicie inny pies, wychowywany przez innych ludzi, zwykle w innym otoczeniu i w innych warunkach. Głównie od nas zależy jaki będzie.

 Po drugie - nie wybierać psa ze względu na wygląd. Jakże wiele psów się marnuje i ma spartaczone życie tylko dlatego, że były ładne, a ostatecznie wylądowały w kojcach albo gorzej. Oczywiście, że są ładne, ale aby ich wygląd był jak z obrazka to należy jeszcze o to zadbać. Serce się kroi jak pies stoi w błocie z kołtunami, pod którymi skóra się zaparza i zagrzybia, bo ktoś wziął psa jak z obrazka, tylko szczotki i szamponu zapomniał kupić w zoologicznym.

Ileż psów cierpi na tym, że ich przekleństwem był wygląd, a nie mają zaspokojonych swoich psich  potrzeb. Ile psów próbuje komunikować swoim właścicielom, że potrzebują ruchu, zabawy, kontaktu z właścicielem, ich uwagi, wrażeń. Z czym się spotykają to ... "siad, uspokój się, cicho". W końcu te psy się poddają i przekierowują swoje zachowania w sposób, który się nauczyły, czyli leżą znudzone, szczekają bez opamiętania, gonią własny ogon, gryzą rzeczy, czy wygryzają sierść, albo.. stają się agresywne. A mogło być tak pięknie..

 Po trzecie - nie brać psa ze względu na postanowienia jakie mamy.

"Jak będę miał psa, to zacznę biegać / chodzić do lasu". Co za mit! Zacznij to robić bez psa i sprawdź czy podołasz najpierw samemu sobie, a nie wmawiasz sobie co będzie i jak będzie. Jeśli do tej pory nie zmotywowało Cię nic do biegania albo chodzenia po lesie, to pies też tego nie zmieni. 

Znaczy.. cuda się zdarzają, ale nie warto sobie wmawiać i brać za pewnik, że to dopiero za sprawą psa się zmieni, bo pobiegać albo wyjść do lasu, czy na spacer może Ci się chcieć raz na miesiąc, a pies potrzebuje spaceru codziennie, albo chociaż raz na kilka dni zakładając, że ktoś mieszka na wsi w domu z ogrodem. W mieście w bloku należy 3-4 razy minimalnie zapewnić psu wyjście, rozprostowanie kości i toaletę. Nie każdemu się chce, nie każdy znajdzie zastępstwo, nie zawsze pogoda sprzyja. Jeśli nie jesteś na to gotowy, to pies nie będzie Cię motywował, tylko stanie się niechcianym problemem.

Żeby było ciekawiej nie wszystkie psy będą zadowolone z chodzenia na smyczy, niektóre są zmęczone dopiero po aktywnym treningu z właścicielem, bieganiem za piłką, węszeniem, aktywną zabawą.

Jeśli bardzo chcesz mieć pieska to najpierw zastanów się jaki jesteś, a nie jaki chcesz być, aby dobrać odpowiedniego towarzysza dla siebie. Nie ma co brać pieska dla sztucznego "pochwalenia się". Jeśli pies będzie z Tobą szczęśliwy to będzie to widać :)

  Zatem ... zanim weźmiemy psa przygotujmy się po prostu na to, że będzie to rollercoaster bez trzymanki, będziemy się wzajemnie zaskakiwać, odkrywać, poznawać, uczuć, testować swoją cierpliwość, badać granice, a także badać granice wytrzymałości, pokonywać swoje lenistwo, mierzyć się z problemami, o których często do tej pory nawet nie słyszeliśmy, więc jeśli nie jesteśmy na to gotowi, a ten post Ci to uświadomił, to lepiej pozostać na etapie oglądania i podziwiania psów przez szkiełko komputera czy telefonu.

ALE JEŚLI ... zdecydujemy się na ten krok i będziemy gotowi oddać kawał życia i kawałek miejsca w sercu dla tego czworonoga ... to uwierzcie, że WARTO <3

  Bo lokując go w skromnym kąciku naszego serca, my zapełnimy jego całe <3