piątek, 26 września 2014

Drugie, trzecie i czwarte ja i jesień...

Witam!
Długo nie mogłam się zebrać na pisanie kolejnego posta, ale w końcu powiedziałam sobie DOŚĆ i postanowiłam napisać co nieco. Jest już wieczór, wicher wieje, herbata stoi, a deszcz jak z cebra leje. Chcę się podzielić jedną z moich pasji, a mianowicie- pisaniem wierszy, opowiadań i innych...
Dziś trochę poezji....

**1***
Zagubieni w przestrzeni czasu
Nie znający ciemności ani strachu.
Pragnący tylko prawdziwej miłości
Po kres wieczności w niewymiernym świecie.

Chusteczka nabiegła krwią szytego serca
Łzy zderzają się z planetami w kosmosie
I nawet wierzba żałuje tego losu...
Pod jej korzeniami spoczywają ciała dwóch osób.


Na tym pełnym światła wzgórzu
Zgubili swoje serca w rannym świetle
Rosa przykryła ich złączone twarze
Trawa splotła węzłem nierozerwalnym ich ciała..

Błękit nieba odbijał się w ich oczach
Tylko miłość tak twórcza i prawdziwa
Nie mieli domu, rodzin, przyjaciół
Tylko oni dla siebie w swoich ramionach..

Poświęcili życie na chwilę szczęścia i rozkoszy,
Zapłacili głodem, nędzą, chorobą.
Ból i strach, omamy różnych twarzy,
Choroba zabrała wszystko co cenne...

Teraz ich duchy szybują po nieznanym
Zbłądzili w wieczności , nadal się szukając.
Zmarli bezpiecznie w swoich ramionach
A natura co roku oddaje im pokłon...

*******

***2***
Zawartość słów zapisana w starym zeszycie
Oddałam część swoich myśli, oddałam cześć siebie
Moje serce na kartach wyryte
Czy jest wolne? Czy uwięzione? Nie wiem…

Ucieczka stanowi problem
Tak, jestem tchórzem, boję się
Rano się budzę – strach znika.
Roztrzepana, nieokrzesana aktorka wraca.

I tak upływa dzień za dniem
Dokąd zmierzam? Kim jestem?
Boże! Jak często zadaję sobie to pytanie?
Już przestałam liczyć… Nie wiem…

Wszystko jest czarno – białe.
Wszystkie kolory kontrastują ze sobą
Nic nie pasuje… Nic nie układa się w całość…
Tak jak moje cechy, tak jak moja osobowość

Czasem mam wrażenie, że rozdziera mnie na pół.
Jedno ciągnie w prawo, drugie w lewo…
Nie potrafię zdecydować… Stoję pośrodku
Bezczynna, niezależna, martwa…

Nie mam sił, aby utrzymać te dwie osoby.
Obie się ze sobą biją… Obie chcą mnie
I ja je chcę,
Ale nie potrafią się pogodzić
A ja już dawno przestałam pracować jako pośrednik.

*********

      Te dwa wiersze zapewniły mi bardzo wysokie miejsce w konkursie poetyckim. Pierwszy pisałam dosłownie na luzie, to miała być historia i sądzę, że udało mi się zawrzeć losy dwóch dusz, które poświęciły wszystko dla miłości i wciąż- nawet po śmierci nieustannie do siebie zmierzają, choć nie wiadomo czy uda im się odnaleźć wzajemnie.
Drugi z wierszy powstał w przełomowym dla mnie okresie. Jest bardzo chaotyczny, nabuzowany, dostrzec można monotonię, próby odnalezienia samej siebie, wewnętrzne rozdarcie, kontrast, który myli oczy- w końcu nie wiadomo czy jest kontrastem czy nie. Stąd też później zaczęłam mawiać "Wszystko jest powiązane ze wszystkim innym."
Większość wierszy, które piszę są przepełnione najróżniejszymi emocjami, ale ten był 'najłagodniejszy', który nie poszedł do szuflady, ale zdecydowałam się go...pokazać. Nawet teraz mam obiekcje czy go umieszczać, ale raz kozie śmierć- jak to mawiają. Ten utwór bardzo mi się z nimi kojarzy i bardzo go lubię <3

Podzielę się także moim pierwszym 'utworem'. Od tego wiersza wszystko się zaczęło, zaczęłam pisać, myśleć, zastanawiać się, odnajdywać, ukrywać pod postacią słów...
    
***3***
Tak wiele jest słów , które chciałabym powiedzieć
lecz powiedzieć cokolwiek jest tak trudno.
Od tego hałasu pęka mi głowa,
a dusza rozdziera się na kawałki.

Płaczę, myśląc co będzie jutro.. 
Może mnie już nie będzie? 
Łudząc się w nadziei, że to już koniec
Zasypiam, aby śnić o spokoju

Mam nadzieję, że odejdę we śnie..

O szczęśliwym świecie bez wojen.
Aby zasnąć w swoim ciepłym łóżku
z ukochanym psem na brzuchu..

Boję się, że w końcu nastanie dzień,
kolejny, w którym ukryję swą twarz.
Uśmiechnę się na każde "cześć"
A później znów pogrążę się w oceanie łez

Boję się obudzić, obudzić ze snu,
w którym wszystko jest tak poukładane
lub, w którym panuje prawdziwy zamęt, 
ale wiem, że to kolejny tylko sen.

Lecz kiedy już słońce wstaje za horyzontem
I widzę jego ciepłe, jasne promienie
Ogarnia mnie chwilowa błogość..
A później jest już tylko rzeczywistość....
**********
  Oczywiście poezja rzeczywistości nie równa- nie łudźcie się, że 'marzę o szczęśliwym świecie bez wojen'- wyrosłam już z naiwności. Również bujdą jest to, że 'płaczę, myśląc co będzie jutro' oraz 
'Uśmiechnę się na każde "cześć" 
A później znów pogrążę się w oceanie łez' .
Postanowiłam to tu umieścić, ponieważ od tego zaczęła się moja przygoda, a wiersze często są przekoloryzowane, nigdy nie byłam i nie zanosi się na to, abym została depresyjnym emo. To po prostu wiersz, ma spełniać swoje funkcje i moje zamiary.

****4*****
Stała mała dziewczynka na śniegu, na mrozie
Zziębły jej usta, policzki i dłonie,
Owiało oczy,dłonie i serce
I nie widziała dziewczynka światła...
Wszystko na co patrzyła było szpetne, okropne..
Wszystko czego dotykała niszczył żar.
Nie czuła ciepła serca, nosiła tylko chłód
Zabijała słowem, ostrym jak miecz.

Co się stało z Tobą dziewuszko?
Tak przemarzłaś , że aż żal...
W kamień Ci się serce zmieniło
Poczuj ciepło mojej dłoni..
Poczuj ciepło moich warg.
Otrzyj swoje rzęsy o mój policzek
Może ciepłe złoto przemieni Cię w żar?

Znów poczujesz życie mała..
Znów będziesz widzieć blask.
Znów usłyszysz tę pieśń nieznaną
Jak za dawnych, dobrych lat.
Znów poczujesz ciepło dłoni,
Bliskość swoich sióstr.
Ogrzeją Cię na nowo ich gorące uczucia
I w sercu popłynie ciepły, złoty miód...
10.12.2012
************
Wiersz zainspirowany znaną bajką Andersena "Dziewczynka z zapałkami". Jedna z najbardziej smutnych i wzruszających bajek. W zasadzie nie odbiega zbytnio od rzeczywistości....Wtedy miałam też zamiar pisać o małej dziewczynce nie znającej żadnych uczuć, zimnej jak głaz, który nie sposób ogrzać. Nie jest zimna tylko z zewnątrz, chłód jest wewnątrz niej.
I na koniec zakończę nie poezją- ale filmikiem o jesieni. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam jesień, krajobraz, wiatr, zapach....bo mamy jesień, prawda?
Tak czy owak- sami spójrzcie i oceńcie, czyż to nie jest cudo?




2 komentarze: